Strategia komunikacji w sieciach społecznościowych
„Zły produkt ze świetnym marketingiem działa lepiej niż świetny produkt ze złym marketingiem” Blueglue.
Z marketingowego punktu widzenia media społecznościowe można traktować jako inwestycję. Początkowo kosztują one pieniądze i energię, ale jeżeli opracujemy właściwą strategię i będziemy cierpliwi, z czasem troski zamienią się w radości i zaczną przynosić zyski. W naszym kraju szczególną popularnością cieszy się Facebook (wszystkie grupy wiekowe, zaspokaja wszystkie potrzeby użytkowników cyfrowych), LinkedIn (głównie w celach biznesowych) oraz Instagram (treść wizualna, młodsza grupa odbiorców).
Sieci społecznościowe to ludzie, dlatego badania klientów są niezbędne, pamiętając o tym, że każdy rynek jest specyficzny, a każdy kraj ma inne zachowania klientów.
„Jeden rynek z pewnością nie jest równy wszystkim rynkom. W przypadku wielu klientów zaobserwowaliśmy naprawdę diametralnie różne zachowania, czy to w przypadku Czech, czy Słowacji, czy Węgier” - mówi Pavel Paradýs z Blueglue/Acomware - „jako przykład można podać Holandię i Czechy. Holandia jest potęgą rowerową, a transport ludzi odbywa się głównie na rowerach. Jeżeli zaoferujesz takiemu klientowi asortyment motoryzacyjny, prawdopodobnie nie pojawi się zbyt wielu klientów. Z kolei w Czechach podstawowym środkiem transportu jest samochód. Jeżeli zaoferujesz czeskiemu klientowi akcesoria samochodowe, z pewnością odniesiesz większy sukces niż w Holandii, gdzie klient wolałby mieć hamulce tarczowe do swojego roweru. Bardzo ważne jest, aby zadać sobie trud zbadania rynku.” Zaletą dla reklamodawców jest to, że Facebook zna zbyt wiele informacji o użytkownikach, co pozwala im na kierowanie reklam oraz wnikanie w podświadomość konsumentów i dalszą pracę z nimi.
Jednak, zdaniem Pavla, oczekiwania firm są często proste. Droga do sukcesu nie musi być natychmiastowa. Nie trzeba się szybko poddawać, ważne jest, aby właściwie zaplanować działania i określić cele.
Źródło: Blueglue